ZAPROSZENIA ŚLUBNE



















Przygotowania do ślubu pochłonęły mnie totalnie! Jestem trochę taką Zosią Samosią, która myśli, że sama zrobi wszystko najlepiej. Co jest raczej wadą niż zaletą bo czasami trzeba zaufać innym i pozwolić sobie pomóc. Zaproszenia również robiłam sama. Dzisiaj mogę już pochwalić się efektem końcowym :)

Jestem z nich bardzo dumna. Zawsze jak zrobimy coś samodzielnie i włożymy w to serce i trochę wysiłku to ta rzecz będzie cieszyć dużo bardziej, niż kupilibyśmy ją gotową w sklepie. I tak jest z moimi zaproszeniami. Cieszą mnie niesłychanie! :) A do tego ich koszt był dużo niższy niż zaproszeń na zamówienie.

Poniżej projekt moich zaproszeń z przykładowym tekstem.




























Komentarze

  1. Piękne te zaproszenia! :) jestem pełna podziwu, że chciało Ci się samej je samej robić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście, rzeczy robione własnoręcznie cieszą najbardziej :)) tez podziwiam :) są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki ten blog ma potencjał! wow! , uwielbiam takie tematy które poruszasz na blogu, i jeszcze do tego śliczne zdjęcia, blog jest jasny, taki przytulny..szkoda tylko że tak mało wpisów - zawsze jak trafiam na nowy blog sprawdzam ile jest postów, proszę - pisz częściej:)) baaaardzi podoba mi się pokazywanie wnętrz z seriali np:) chciałabym tu częściej zaglądać:) fajnie by było połączyć bloga z fb:) Pozdrawiam i życzę wielu inspiracji i motywacji w prowadzeniu tego WSPANIAŁEGO jak dotąd bloga

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, jestem w szoku! Ostatnio nie miałam motywacji do pisania, ale Twój komentarz to zmienił i poczułam się doceniona :) A o połączeniu bloga z fb na pewno pomyślę. Thank you thank you thank you :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaproszenia robiłaś sama? Są obłędne! Nic nie różnią się od tych za które trzeba płacić majątek!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, zaproszenia zrobiłam od początku do końca własnoręcznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie trzeba mieć specjalne wycinarki do tych kół prawda? Piękne są, ja też właśnie szukam czegoś odpowiedniego, ale albo są b. drogie albo beznadziejnie wykonane... Pozdrawiam, Magda.

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm miło by było miec wycinarke do kółek :) są takie specjalne cyrkle zakończone nożykiem co na pewno znacznie ułatwia sprawę wycinania, ale ja akurat wycięłam kółka nożyczkami. Miałam ich strasznie dużo bo zrobiłam okrągłe winietki, zawieszki na alkohol, podziękowania dla gości i jeszcze kółka na okładkę zaproszenia. Ręka bolała, ale... do wesela się zagoi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne.. ile ja bym dała, żeby umieć takie cuda zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz